< > wszystkie blogi

Zapiski z cienia

Monstrualnie absurdalna wizja spaczonego świata

Napiłbym się!

28 stycznia 2009
Od paru dni chodzi za mną ochota, by się napić.
Może nie od razu upodlić... ale napić się.

Na spokojnie i w celach rekreacyjnych.
Może też trochę by zapomnieć się choćby na chwilę... by odizolować się od tego pop****onego świata?!
Sam nie wiem.
Coś mi siedzi w środku i kołacze się.
Czasami niestety tak mam - wiem, że coś mi się chce. Coś konkretnego nawet. Tylko nie wiem do końca dlaczego mi się tego chce.
A przecież o sobie wiem wszystko!
(bo w końcu kto ma wiedzieć jak nie ja?)

Niestety nie mam w zwyczaju pić sam. Smutne to jest ale prawdziwe.
Nawet piwo, jak wyciągam z lodówki w upalne dni... nawet wtedy patrzę, kogo by tu jeszcze poczęstować.

Z okazji tych moich pragnień poczyniłem zakupy.
Tak właściwie to ciągle je czynię. Ciągle coś dokupuję - bo w końcu nigdy nie wiadomo na co ostatecznie będę miał ochotę jak już dojdzie do tego czynu.
W zamrażalniku czeka literek wyborowej, w barku stoi żubrówka z licencją na zabijanie oraz parę litrów win wszelakich, w lodówce obowiązkowo piwo...
I to wszystko czeka...!

Może się doczeka?
Mam taką nadzieję... bo ten smak za mną chodzi coraz bardziej... i coraz bardziej natrętnym się staje.


Ale mam problemy, no nie?!?
Wolę mieć takie problemy, wierzcie mi.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi