W pierwszej kolejności jesteście swoimi przyjaciółmi, a dopiero później kochankami. Może i brzmi to jak pusty frazes, ale znacznie ułatwia funkcjonowanie w związku. Dziewczyny, zobaczcie ile zyskacie zostając prawdziwym przyjacielem waszego wybranka!
#1. Jest z tobą na zawsze
Chłopak, który jest również twoim przyjacielem nie ma możliwości zakończenia związku jednym krótkim sms'em. Prawdziwa przyjaźń wymusza na nim próby naprawienia sytuacji i - co najlepsze - działa to w obie strony. Tym sposobem wykaraskacie się z każdej, nawet najbardziej dramatycznej kłótni.
#2. Nie musisz wdawać się z nim w tego rodzaju rozmowy
To prawdopodobnie najgłupszy zwyczaj jaki pojawił się wraz z rozwojem technologii. Spowiadanie się z każdej zrobionej czynności i notoryczne "Hej, co u ciebie", "Cześć, co tam", "Jak się dziś czujesz"... Tego rodzaju wiadomości to standard wielu relacji, a ich brak traktowany jest jako olewanie drugiej osoby. Nic bardziej mylnego - jeśli twój chłopak-przyjaciel akurat do ciebie nie pisze, to znaczy, że wszystko w porządku i nic się nie stało. SMS'y i wiadomości są waszym kanałem służącym do umawiania się, robienia planów i tzw. "inside joke'ów", które rozumiecie tylko wy!
#3. Kocha twoją zwariowaną osobowość
Łącząca was więź to coś więcej niż przywiązanie do wyglądu drugiej osoby. To co lubi w tobie, to twoja osobowość i spontaniczność i nie ma takiego triku/uśmiechu/makijażu, który to zastąpi.
#4. Możesz być przy nim obrzydliwa
Po co krępować się drugą osobą, która uchodzi za jedną z najważniejszych w twoim życiu? Szybko przełamaliście lody i czujecie się swobodnie w swojej obecności.
#5. Powie ci jak naprawdę wyglądasz w nowej sukience
W przeciwieństwie do mnóstwa zakłamanych relacji, on nie daje ci potrzeby do radzenia się innych osób, a ty nie obrażasz się za szczerą opinię z jego strony.
#6. Możesz zamówić przy nim w restauracji to na co masz ochotę
Istnieje nieoficjalna lista rzeczy, których po prostu nie wypada jeść na randkach z drugą połówką... Na szczęście wy się tym nie przejmujecie i razem pałaszujecie to na co macie ochotę.
#7. Nie musisz zmuszać go, aby polubił to co ty
Ponieważ jesteście świetnymi przyjaciółmi, wzajemnie próbujecie zainteresowań drugiej osoby. Jeśli np. on słucha dubstepu, również próbujesz dać szansę temu gatunkowi muzyki, a jeśli ty wolisz wieczorki z "Dlaczego Ja", on w ramach sprawienia tobie przyjemności, usiądzie obok i obejrzy na próbę chociaż jeden odcinek.
#8. Chcesz od niego czegoś? Po prostu to bierzesz
Nie musisz się martwić o to, jak to odbierze albo czy coś ci wypada. Macie na tyle świetną relację, że umiecie wzajemnie prosić bez ogródek o to, czego chcecie, bez jakichkolwiek krępacji.
#9. Nie kupujecie sobie prezentów z powodu każdej durnej okazji
Walentynki, Dzień Chłopaka/Dziewczyny, imieniny, rocznica seksu/pocałunku/pierwszego obiadu... Oczywiście miło jest dostać prezent, ale natłok terminów "prezentowych" w kalendarzu szybko zamieni się w przymus, stres i cały urok szlag trafi.
#10. Możesz go zabrać do swojej rodziny, bez robienia długich podchodów
Wszyscy już się znacie i szanujecie, więc szybka wizyta u "teściowej" nie wymaga gigantycznych przygotowań i niepotrzebnych nerwów - po prostu wpadacie i już!
#11. Słucha cię
Zamiast myśleć o twoim biuście i czy dziś wieczorem uda się uprawiać seks czy nie, on skupia się na tym co masz do powiedzenia.
#12. Nie wprowadza zamieszania do twojego życia
"Miłość musi boleć", "Chce wyprowadzić się do innego miasta", "Czuję, że coś nie tak", "Nie odzywał się przez dwa dni"... Brzmi strasznie, ale przecież jesteście świetnymi przyjaciółmi, więc gdy tylko coś wam się nie podoba, od razu bez skrupułów o tym mówicie i nie boicie się dosadnie powiedzieć sobie co o tym myślicie. To BARDZO ułatwia sprawę i upraszcza waszą codzienność. Po co domysły i ciche dni?
#13. Możesz z nim obejrzeć film
Większość facetów pod hasłem "obejrzenie filmu" widzi jednoznaczną zachętę do rozpoczęcia gry wstępnej, ale przecież znacie się już na tyle, że wiecie kiedy i na co jest czas. Obejrzenie filmu jest dokładnie tym co oznacza!
#14. Nie czujesz się przy nim niekomfortowo ze swoim ciałem
Gdybyście skupiali się w pierwszej kolejności na swojej fizyczności, oboje moglibyście mieć spore kompleksy. Na szczęście was to nie dotyczy i "ups, zapomniałam się ogolić" albo "nie, tylko nie tam" nie jest już problemem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą