Żona Boba Careya, Linda, cierpi na raka piersi. W ramach wsparcia Bob... nałożył różową sukienkę i przemierza cały świat wysyłając co chwilę nowe zdjęcia swojej ukochanej. Choć brzmi to komicznie jego projekt przyniósł oczekiwany efekt, a w dodatku wiele firm, po zobaczeniu nietypowych zdjęć, zobowiązało się do wspierania fundacji walczących z rakiem piersi..
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą