Zabawa ostatkowa w przedszkolu. Dzieci poprzebierane za księżniczki, misie, transformersy. Jest nawet jeden Harry Potter. Do przdszkola wchodzi nieco spóźniona Małgosia. Zrzuca płaszczyk i wbija na salę do reszty dzieci. Pani patrzy na nią z rosnącym zdumieniem, podchodzi i się pyta.
-A ty za kogo się przebrałaś Małgosiu?
-Za Elzę psze pani.
-Ależ to jest nazistowski mundur a nie przebranie lodowej księżniczki!
-Bo ja się przebrałam za Elzę-Wilczycę!
-A ty za kogo się przebrałaś Małgosiu?
-Za Elzę psze pani.
-Ależ to jest nazistowski mundur a nie przebranie lodowej księżniczki!
-Bo ja się przebrałam za Elzę-Wilczycę!
--
Ani się obejrzałem jak zacząłem trącić "Steampunkiem" i stałem się "Vintage".