Mam obecnie niejaki dylemat. Związany jest z kupnem samochodu za ok 80 tys. złotych. Zastanawiam się czy nie wziąć sobie jakiegoś auta na wynajem. Zorientowałem się, że raczej żadnego sensownego samochodu obecnie wśród nowych w tej cenie nie kupię, z kolei trochę obawiam się kupować używane. Co o tym sądzicie?
Ewentualnie czy macie jakieś opinie na temat Masterlease?

Policz sobie ratę, paliwko itp., podziel to na przewidywany przebieg i zdziwię się, jak wyjdzie Ci istotnie mniejszy koszt 1km, niż taksówką

Zobacz co jest napisane małym drukiem w Masterlease. Wszystkie otarcia, nadmierny przebieg, itede generuja dodatkowe koszta na koncu wynajmu. Mój kolega bardzo sie zdziwil ile wyszlo do dopłaty.

Proponuję passata 1.9 TDI w gazie

Moim zdaniem to się nie spina finansowo.

Nie spina się na maksa, chyba że pytający lubi błyszczeć na ośce wózkiem, na który go nie stać

Nie

Na użytek prywatny wynajem długoterminowy nie ma sensu. Koszty zdecydowanie wyższe niż przy zakupie nowego licząc oczywiście rozliczenie sprzedaży samochodu po okresie użytkowania. Przy działalności gospodarczej już się to spina ponieważ rata miesięczna wynajmu w całości wlicza się w koszty. Niemniej faktycznie trzeba uważać bo każda większa rysa na samochodzie jest liczona przy zdawaniu auta. Niemniej umowa jest w tym zakresie przejrzysta. Czasem opłaci się po prostu wziąć samochód do lakiernika a czasem zapłacić te kilka słówek przy zdaniu auta. Plus jest taki że w zasadzie niewiele cię interesuje i po tych trzech latach użytkowania bierzesz nowy samochód nie martwiąc się że skarb państwa ubogacisz z wartości sprzedaży o 9% na ZUS i 23% VAT ze sprzedaży auta

@orko co ewidentnie wskazuje że przepisy podatkowe były pisane pod biznes wynajmu samochodowego

Jak wyżej, dla osoby fizycznej generalnie nowe auto z finansowego punktu widzenia jest bez sensu.
Jeśli masz umowę o pracę i bardzo dobry kontakt plus zaufanie do pracodawcy to pomyśl nad takim rozwiązaniem:
Pracodawca bierze na siebie auto z Masterlease.
Tobie obniża pensje brutto o wartość netto raty (plus połowa vatu itp). Dla niego wtedy jest ta operacja bezkosztowa a Ty masz to nowe auto za ułamek tej raty.
Przykład: rata ma wynieść 3500 brutto czyli jakieś 3111 netto (połowa vatu nieodliczalna).
Tobie pracodawca obniża pensje o 3100 brutto czyli o ok 2 tys netto. Jego to nic nie kosztuje a Ty masz to auto za 2 tys a nie za 3.5 tys.

@LordKaftan to zależy komu

@soyer Yyyy, bez sensu, to są próby reklamowania jakichś wypożyczalenek samochodów na forumku

Wynajem nie. Za 80tysi można kupić fajną Dacię, i to całkiem rozsądny wybór. Poważnie.

@poradnia
mi osobiście nie chodziło o reklamę Masterlease, równie dobrze można to zrobić z dowolną firmą świadczącą tego typu usługi

Dla mnie istotny jest sposób realizacji, czyli wykorzystanie bardzo dobrej tarczy podatkowej (CIT, VAT, PIT i ZUS, kombo jednym słowem) przy tego typu zabiegu

@soyer ja mam taki uklad i sobie chwale

@soyer no ok, jak ktoś ma zacięcie do januszowej kombinatoryki, nie stać go na zakup bez ładowania się w dodatkowe zobowiązania, uznaje przymus używania pojazdu, na który go w tradycyjny sposób nie stać za konieczność i ma zaufanie do firmy, w której pracuje (bo przy kiepskich wiatrach ryzyko leży po obu stronach) jakiś to sens, dla kogoś może mieć

@Krzychpl raczej wyszło przypadkiem niż intencjonalnie.
Wynajem zaczął się po prostu bardziej opłacać w JDG niż leasing czy zakup po wprowadzeniu 9% składki ZUS od dochodu i obostrzeniach związanych ze sprzedażą samochodu firmowego wyprowadzanego z firmy na własność prywatną.
Wcześniej dało się normalnie przenieść samochód z firmy na własność prywatną i sprzedać po pół roku, ale teraz musisz takie auto trzymać bodajże 6 lat aby go sprzedać bez podatku.
Nie dość, że trzeba odprowadzić VAT, to jeszcze 9% zdrowotnego i min. 12% dochodowego.
Zostaje 65% wartości sprzedaży.

W wynajmie po prostu oddajesz auto i tyle.
Koszty miesięczne biorąc pod uwagę podatki od sprzedaży wychodzą podobnie, ale nie masz problemu ze zbyciem, no i co trzy lata masz nowe auto.

Za 80tys można kupić fajne używane auto - idziesz do dealera i bierzesz poleasingowe. To są zwykle 2-3letnie samochody po jednym właścicielu, właśnie po wynajmie albo po leasingu. Historia jest znana, a cały serwis najczęściej tylko w ASO. Dealerzy raczej nie wciskają lipy, bo traciliby na tym wizerunkowo. Co najwyżej ceny mają trochę powyżej rynkowych, ale za to dają gwarancję pewnego zakupu. Opcja którą podał @pies_kaflowy z Dacią też bardzo sensowna.

Tak czy inaczej jeśli masz możliwość normalnego leasingu, to wynajem długoterminowy w żaden sposób się nie kalkuluje. Jedynie kwestia zbycia auta po okresie leasingu jest jakimś zagadnieniem. Słyszałem, że niektórzy nie chcąc sprzedawać i płacić podatku dokonują darowizny na brata czy ojca.

@pies_kaflowy żałuję że nie kupiłem fabrycznie zagazowanego dokkera za 55-60k 3 lata temu (nie golasa, klima-manual, ale zawsze i jakieś tam cuda wianki)
na dodatek byłby na JDG to pół vatu i sporo dochodowego by wróciło
@Yoop darowizna też odpada

@poradnia co w zwykłej optymalizacji podatkowej jest "januszowego"?
Dla mnie ma to więcej zalet niż wad (jeśli pracownik jest dobry to go to przywiązuje do firmy).

@Krzychpl niby dlaczego? Z tego co się orientuję to dość powszechnie stosowane rozwiązanie.

@Yoop A co, jeśli nie dotrzymamy terminu zgłoszenia darowizny, a wartość przedmiotu umowy wynosi więcej niż 9637 zł? Wtedy nawet członek najbliższej rodziny musi zapłacić podatek od nadwyżki sumy wolnej od podatku, czyli w praktyce, jeśli nadwyżka wynosi:

do 10 278 zł – zapłacimy 3% podatku od nadwyżki
od 10 278 do 20 556 zł – zapłacimy 308,30 zł i 5% podatku od nadwyżki
więcej niż 20 556 zł – zapłacimy 822,20 zł i 7% podatku od nadwyżki.
Dodatkowo-jeśli użytek był mieszany (albo firmowy) to podobno to wygląda inaczej. Nie wiem dokładnie, bo to brat się dowiadywał u księgowej w swojej sprawie, ale generalnie podobno to zupełnie nieopłacalne.

@soyer w zasadzie wszystko, ale nie ma się czym przejmować. Czasy takie. Co do przywiązywania pracownika do firmy, to różnie z tym jest. Istnieje całkiem niemało pracodawców mocno nadużywających zasad zależności

@Krzychpl
Ty może jednak zostań przy generowaniu długich losowych tekstów w politycznych wątkach, co?

Nie wiem w jakim świecie Ty żyjesz, ale jeśli dla Ciebie jakieś rozwiązanie odpada tylko dlatego, że trzeba wysłać formularz w ciągu 6 miesięcy (za darmo, przez www, jest gotowy formularz na stronie rządowej), to ja nie wiem, jak Ty sobie radzisz z problemami dnia codziennego.

Ale żeby nie robić gównoburzy, tylko jakiś pożytek dla czytelników to :
1. na stronie rządowej jest opis co się robi w przypadku darowizny (tak ogólnie nie tylko samochodu) - warto się zapoznać.
https://www.gov.pl/web/gov/zglos-otrzymanie-majatku-ze-spadku-lub-darowizny-formularz-podatkowy-sd-z2

2. Przeprowadźmy eksperyment myślowy i przeanalizujmy wyimaginowany przykład: Jan Kowalski prowadzi działalność gospodarczą i kupuje samochód w leasing. Nie prowadzi ewidencji podróży, więc rozlicza tylko część kosztów pojazdu (50%). Chciałby ten leasing mieć jak najkorzystniej i po zakończeniu chciałby się jednak tego samochodu zgodnie z prawem pozbyć. Wobec tego bierze leasing z jak najniższą ratą wykupu (co oznacza leasing na min 3 lata). Przez cały okres leasingu płaci raty jako działalność i rozlicza faktury leasingowe w kosztach, ale ostatnią ratę płaci już sam, jako Jan Kowalski i NIE WCIĄGA zakupionego pojazdu do środków trwałych swojej działalności - wówczas samochód stanie się jego prywatną własnością. Dlatego warto mieć jak najniższą ostatnią ratę, bo nie da się już uwzględnić jej w kosztach.
Następnie już jako prywatna osoba Jan Kowalski może się znudzić swoim samochodem i postanowi podarować go komuś z najbliższej rodziny - np. ojcu. Wówczas podpisują umowę darowizny, a ojciec zgłasza fakt darowizny w ciągu 6mc na podanym powyżej formularzu i staje się legalnym właścicielem auta, które hipotetycznie może sprzedać po 6mc od chwili gdy został obdarowany.

Tak wygląda mój stan wiedzy, może mnie jakiś księgowy sprostuje, lub poszerzy powyższy opis.

Korzystam z czegoś takiego, oczywiście przez firmę. Kupa ludzi u nas z tego korzysta to i ceny ugadane. Auta zazwyczaj bierzemy 3-4 letnie to koszt wynajmu to ok. 1500, czyli jakiś 1000 to kosztuje. Zero problemów z awariami bo jest dedykowany serwis. Oponki, wymiana oleju, żarowki, klimatyzacja- zagwarantowane. W umowie - becelujemy 1000zl za wypadki z naszej winy no i jak coś przy rozliczaniu auta wyjdzie. Ale z tym to już każdy się liczy że tak to się skończy. Paliwo w koszty więc netto.
Zajebisty układ. No i nikt się za robotą nie ogląda.

@Yoop
To tak fajnie działało do 2021 roku. Wykupywało się auto z leasingu jako Kowalski i po pół roku sprzedawało bez problemu i podatku, bez zabawy w jakieś darowizny.
Ostatnia rata np 500 zł płaciło się jako osoba prywatna nie firma. Różnica o tyle że VAT się już z tego nie odliczało, ale to już groszowe sprawy.
Po pół roku taki samochód kupiony od firmy leasingowej de facto za 500 zł sprzedać można już bylo za cenę normalną rynkową czyli np. 50 tys zł nie płacąc podatku.

Wykup samochodu osobowego z leasingu od 2022 roku niestety nie jest już tak korzystny.
Pakiet zmian wprowadzanych wraz z Nowym Ładem ujednolicił sposób rozliczania sprzedaży samochodów wykupionych z leasingu na cele prywatne. Zgodnie z art. 10 ust. 2 pkt 4 ustawy o PIT samochód wykupiony z leasingu, w tym również na cele prywatne, można sprzedać bez podatku dopiero po upływie 6 lat.
Sprzedasz wcześniej, to od ww różnicy 45 tys zł trzeba odprowadzić podatki (VAT, PIT i zdrowotne ZUS) Razem ok 35% w plecy.
Można to obejść, wykupując auto na firmę, i sprzedając je komuś z dalszej rodziny za podobne pieniądze. Wtedy nowy właściciel może spokojnie po pół roku je sprzedać i rozliczycie się pod stołem przy flaszce. Rozwiązanie przekazania kasy pod stołem niezbyt zgodne z prawem, więc tylko jeśli ktoś życzliwy nie doniesie, to obędzie się bez dodatkowych kosztów

Wynajem długoterminowy
Spójrz na limity roczne kilometrów . Mi już to przeszło choć swietnie sie VAT rozliczalo

@orko ale przeczytałeś to co napisałem?

@Yoop Reklamują nową Vitarę Hybrid za ~90kPLN. 2 lata temu kupiłem roczną z zerowym przebiegiem za 19k€.

@Yoop być może stan się zmienił po drodze, nowy ład skutecznie uniemożliwil bratu formalne przekazanie auta kolejnemu bratu na poczatku 2022, wiec mu je po prostu użycza i nie rozlicza
sprawe komplikuje fakt, iż auto zostalo wykupione do użytku mieszanego, a z nowym ładem nie było pewności jakie bedą interpretacje nowych przepisów (szczególnie nieszczęsnej składki zdrowotnej), a wycofanie go ze środków trwałych (i to pomimo tego że już zostało calkowicie zamortyzowane) bylo traktowane jako przychód
przypomne tylko ze skurwysyny wtedy najebali równo, szczególnie w kontekście różnic remanentowych i prostowali te pisane na kolanie przepisy przez dosyć długi czas