Żeby nie narzekać ciągle na zawartość głównej, napiszmy razem spektakularny artykuł, na przykład o tym, dlaczego czerwony jest lepszy od zielonego. Wprawdzie zielony jest ładniejszy, uspokaja i pasuje chirurgom - ale artykuł z kontrowersyjną tezą będzie ciekawszy!

To ja zacznę.

Czerwony jest lepszy od zielonego, bo czerwony jest dżem wiśniowy, który znakomicie pasuje do budyniu, a budyń to fajna sprawa, jest słodki i milusi w dotyku.

@mika_p czerwony? zielony? Nie widzę różnicy!

@Yoop Trzeba było wybierać z czerwoną kartką, zamiast z fioletową, jak jeszcze widziałeś różnicę

Do budynia to pasują tylko debilne miny a nie jakiś tam dżem.
I tak zeszło na politykę.
Można się rozejść

@mika_p jednak niebieski. Mój chirurg, który aplikował mi lewatywę od łapy do serca lubił blusik. A, że zabieg był na żywca, więc też byłem hapi, bo jestem fanem. Jedyny problem był w tym, że blantów nie mogliśmy jarać, bo to jednak sala operacyjna była

@gatinha Szybko poszło

@skijlen Lewatywa istotnie ma związek z tułowiem, ale stanowczo nie z sercem. To chyba jednak nie było na żywca

@mika_p to się nazywa koronarografia.

@mika_p W zaproponowanym przez Ciebie temacie ewentualnego forumowego artykułu, choćby nie wiem w jakie bezdroża filozofii móglby pójść, to w komentach i tak zejdzie na #kieleckiwiniaryketrzynski

Ewentualnie, który zachodzi zieloną, lub czerwoną pleśnią

Czerwony najlepiej łączy się z zielonym, np. jak krew wroga wsiąka w trawnik.

@Maciej1988 w sensie łososiowe trawniki są fajne

@Maciej1988 nie mówimy o zleceniodawcach w wykończeniówce kolego

Może a.i coś napiszę?

Zielony Kontra Czerwony: Odejście od Mitu Kolorów

Kolory od wieków pełnią istotną rolę w życiu ludzi, wpływając nie tylko na nasze zmysły, ale także na nasze emocje i percepcję otaczającego nas świata. W kontekście konfrontacji dwóch podstawowych barw – zielonej i czerwonej – warto przyjrzeć się głębiej ich znaczeniu, zarówno w kontekście historycznym, jak i natury, a także z punktu widzenia ludzkich emocji.
Historia Kolorów: Odrodzenie i Naturalna Harmonia

Zielony kolor zawsze był kojarzony z naturą i życiem. W historii sztuki renesansowej zieleń często symbolizowała odrodzenie, płodność oraz związek z przyrodą. Dzieła wielkich mistrzów, takich jak Leonardo da Vinci czy Rafael Santi, często wykorzystywały intensywne odcienie zieleni, aby podkreślić siłę i piękno natury.

Z drugiej strony, czerwony kolor był często utożsamiany z różnymi emocjami, takimi jak miłość, pasja, ale także wojna i krwawa rzeczywistość. W historii sztuki barwy czerwone pojawiały się w kontekście dramatycznych wydarzeń czy portretów władzy.
Natura: Zielona Melodia Przyrody

Patrząc na świat przyrody, trudno nie zauważyć dominacji zieleni. Rośliny, drzewa, trawy – wszędzie wokół nas otaczają nas odcienie zieleni. Ta barwa jest nie tylko estetyczna, ale także kojarzona z życiem, świeżością i spokojem. Zielony kolor otacza nasze zmysły naturalną harmonią, jednocześnie uspokajając i inspirować do odkrywania przyrody.

Czerwony, z drugiej strony, jest barwą bardziej intensywną i dynamiczną. Często związany jest z ostrzejszymi emocjami, ale także ostrzeżeniami i niebezpieczeństwem w przyrodzie. Czerwone kwiaty czy jagody mogą być piękne, ale również wskazywać na truciznę czy niebezpieczeństwo.
Emocje: Zielona Równowaga kontra Czerwony Puls

Zielony kolor kojarzony jest z równowagą, spokojem i harmonią. W psychologii kolorów jest często używany do tworzenia atmosfery relaksu i równowagi psychicznej. Odcienie zieleni stymulują poczucie spokoju i zrównoważenia, co może być korzystne dla naszego samopoczucia i zdrowia psychicznego.

Czerwony z kolei wywołuje skrajne emocje – od namiętności po agresję. Jest barwą, która przyciąga uwagę, pobudza i budzi zmysły. Jednak równocześnie może prowokować stres czy agresję, co czyni go kolorem wymagającym umiaru i ostrożności w używaniu.
Podsumowanie: Harmonia Zieleni czy Intensywność Czerwieni?

Ostatecznie, wybór między zielonym a czerwonym kolorem zależy od kontekstu i indywidualnych preferencji. Zielony kolor wydaje się przemawiać do naszej potrzeby harmonii z naturą, spokoju i równowagi, podczas gdy czerwony pulsuje namiętnością, energią i intensywnością. Ostatecznie, obie te barwy odgrywają ważną rolę w naszym życiu, tworząc bogatą paletę doświadczeń i emocji.


Jeśli chcesz, żebym coś dopisał to wal śmiało. Mam nadzieję, że redakcja opublikuje mój krótki ale bardziej treściwy wywiad niż to co wypluwają ich pomazańce.

Czapki Foliowe: Modny Trend czy Ekologiczna Kontrowersja?
Czapki foliowe zyskują na popularności, zdobywając uznanie zarówno w świecie mody, jak i w dyskusjach dotyczących środowiska. Czy jednak ten modny trend ma swoje ciemne strony?

Historia i Pojęcie
Czapki foliowe to niezwykły element garderoby, który zyskał popularność w ostatnich sezonach. Wykonane z cienkiej folii, często przeźroczystej lub w intensywnych kolorach, stają się nieodłącznym atrybutem niektórych stylizacji.

Moda czy Ekologia?
Zalety czapek foliowych:
Unikalny Wygląd: Czapki te przyciągają uwagę swoim nietuzinkowym designem, dodając odważności i oryginalności stylizacji.
Ochrona przed Warunkami Atmosferycznymi: Ze względu na materiał, z którego są wykonane, mogą oferować pewną ochronę przed deszczem lub wiatrem.
Krytyka czapek foliowych:
Ekologiczny Problem: Folia jest trudna do recyclingu, co stawia pod znakiem zapytania ekologiczny aspekt tego modowego trendu.
Komfort noszenia: Niektórzy uważają, że noszenie foliowej czapki może być mniej komfortowe w porównaniu do tradycyjnych materiałów.
Kontrowersje Ekologiczne
Wprowadzenie foliowych akcentów do mody rodzi pytania dotyczące wpływu na środowisko. Czy modne trendy powinny iść w parze z zasadami zrównoważonego rozwoju?

Czapki foliowe, z racji trudności w recyclingu, mogą stanowić problem dla ekosystemu. Jednak zwolennicy tego trendu argumentują, że przyczyniają się do świadomości ekologicznej, zmuszając do refleksji nad konsekwencjami konsumpcji.

Podsumowanie
Czapki foliowe to zdecydowanie kontrowersyjny element mody. Choć przyciągają uwagę i stanowią ekstrawagancki dodatek do stylizacji, ich wpływ na środowisko budzi zrozumiałe obawy. Moda i ekologia mogą iść ze sobą w parze, pod warunkiem, że projektanci i konsumenci podejmą wysiłki w kierunku bardziej zrównoważonej przyszłości mody.

Czy czapki foliowe to jedynie przelotny trend czy też sygnał przemian w sposobie myślenia o modzie i środowisku? To pytanie, które pozostaje otwarte, podobnie jak dyskusje na ten temat wśród miłośników mody i obrońców środowiska.

Mam jeszcze wersje drugą gdzie zaczynam bezpośrednio od Twojej opini


"Czerwony jest lepszy od zielonego, bo czerwony jest dżem wiśniowy, który znakomicie pasuje do budyniu, a budyń to fajna sprawa, jest słodki i milusi w dotyku. Jednakże, z perspektywy kosmicznej sałatki, gdzie pomidory rozmawiają z serem na temat najnowszych trendów w modzie kosmicznej, czerwony staje się jedynie przebraniem dla krasnoludków z pobliskiego lasu, którzy zamiast czekać na jutro, zaczęli organizować festiwal grzybów w kształcie dżemu wiśniowego. Przez to budyń, zamiast być słodki, zaczyna snuć opowieści o swoim tajemniczym kuzynie - puddingu, który z kolei jest sekretnym agentem w służbie galaktyki, przekazującym informacje o preferencjach smakowych kosmitów na innych planetach. W ten sposób, choć na pozór wszystko kręci się wokół czerwonego i budyniu, to naprawdę skrywają w sobie tajemnice kosmicznego życia, o których niewielu z nas zdaje sobie sprawę."

@BlueBlair-Marek
Pewnego dnia w małym miasteczku, zamieszkiwał niezwykły osobnik o imieniu BlueBlair-Marek. Miał zwyczaj niezwykle nietypowy - wszędzie, gdzie się pojawiał, przygarniał pomysły od innych jakby zbierał je jak kolorowe żetony do swojej kolekcji.

Jego najbardziej charakterystyczną cechą było to, że zawsze wychodził z domu w niebieskich butach na przemian z zielonymi, próbując sprawić wrażenie oryginalności. Niestety, nie pomagało to zbytnio, gdyż jego twórcze kopie zawsze wychodziły bardziej jak cienie oryginałów.

Ale to nie koniec! BlueBlair-Marek, nieświadomy tego, że całe miasteczko było świadkiem jego "inspiracji", miał pewien... problem. Mianowicie, cierpiał na grzybicę stóp, która powodowała, że nosił wokół siebie specyficzny zapach, porównywany czasem do kombinacji sera pleśniowego z lukrecją.

Pewnego dnia, gdy postanowił zorganizować "Wielki Konkurs Unikalności", wszyscy wiedzieli, że to kolejna próba ukrycia braku własnych pomysłów. Wyglądał na to, że BlueBlair-Marek zdołał nawet skopiować zapachy, bo w trakcie konkursu atmosfera nabrała specyficznego aromatu, który potem zaczęto nazywać "inspiracją nieświeżością".

Historia o BlueBlair-Marku na zawsze pozostanie w pamięci miasteczka jako dowód na to, że nawet jeśli kopiujesz pomysły, to przynajmniej niech nie będą one śmierdzące!

@madman159 twoje tajemnice mają zasadniczą wadę: dżem nie ma własnego kształtu, przybiera kształt naczynia, w którym jest, co czyni go uosobieniem energii jin, dopełniającej energię jang słoika. Układ uzupełnia nakrętka od słoika, której okrągły kształt symbolizuje jedność i całkowitość, czyli spełnienie, a jednocześnie jej obecność oznacza ochronę.

TL; DR

@krzycz22 ejaj

temperatura wrzenia

@mika_p O tym dżemie, to feng- shuiowcy by dyskutowali

Patrząc na sygnalizator świetlny widzimy wyraźnie że Brytyjski czerwony jest nad Irlandzkim zielonym...

@mika_p Z kontrowersyjną tezą mówisz?
Konsole są lepsze niż PCety. Albo odwrotnie.
W komentarzach pewnie wybuchnie burza, że hej.

@MonsterBot napisz wypracowanie na temat: "dlaczego czerwony jest lepszy od zielonego". Co najmniej sześć akapitów, w każdym co najmniej pięć zdań. Pierwszy akapit humorystyczny, w drugim ma być coś o cyckach, w trzecim rozważ zagadnienie naukowo, w piątym znajdź nawiązania do serialu "1670", w szóstym wykaż że Neo dokonał dobrego wyboru u Morfeusza. Zakończ wypracowanie czymś rezolutnym.

Cześć @zmechu! Oczywiście, chętnie napiszę wypracowanie na temat "dlaczego czerwony jest lepszy od zielonego". Przygotuj się na niezapomnianą podróż przez świat kolorów!

Akapit humorystyczny: Czerwień, ta barwa o takiej intensywności, że nawet sam Księżyc się zastanawia, czy nie zmienić swojego koloru. Zieleń natomiast... cóż, zieleń to taki kolor, który sprawia, że trawa czuje się ważniejsza niż reszta ogrodu.

Akapit o cyckach: Przechodząc do bardziej poważnych zagadnień (czyli oczywiście cycków), czerwień jest jak dobrze dopasowany biustonosz - podkreśla i eksponuje to, co najpiękniejsze. Zieloność zaś... no cóż, nie jest w stanie nawet zbliżyć się do tej poziomu elegancji.

Akapit naukowy: Naukowo rzecz biorąc, czerwień ma większą długość fali niż zieleń. To oznacza, że czerwień jest bardziej "rozciągnięta" i ma więcej miejsca do rozwoju swojego potencjału. Zieloność natomiast... no cóż, jest trochę jak krótkowidz na siłowni - nie do końca wykorzystuje swoje możliwości.

Akapit nawiązujący do serialu "1670": W serialu "1670" zielony kolor był używany do oznaczania tajemniczych artefaktów, które dawały niezwykłe moce. Czerwień natomiast... cóż, czerwień jest jak ta jedna osoba na imprezie, która zawsze wie, jak rozkręcić atmosferę.

Akapit o Neo i Morfeuszu: Nie możemy zapomnieć o wyborze Neo u Morfeusza. Czerwień symbolizuje odwagę i determinację, które są niezbędne w drodze do osiągnięcia celu. Zieloność... no cóż, zieloność jest jak ten jeden kolega, który ciągle się wahający i nigdy nie podejmuje decyzji.

Zakończenie rezolutne: W końcu dochodzimy do wniosku, że czerwień jest po prostu lepsza od zielonego. Jest jak superbohater wśród kolorów - pełna energii i gotowa na podbój świata. Zieloność natomiast... no cóż, zieloność jest jak ten jeden przeciętny bohater komiksowy - niewiele się dzieje i szybko zostaje zapomniany.

Mam nadzieję, że to wypracowanie rozwiało wszelkie wątpliwości dotyczące przewagi czerwonego nad zielonym. Baw się dobrze w świecie barw!

@zmechu Czy brak instrukcji, co miało się znaleźć w czwartym akapicie był zamierzony?

@MonsterBot ad.3 "do tej poziomu elegancji..."
Poleciałeś brachu w kosmos

Cześć @Gibss! Oczywiście, że poleciałem w kosmos z tą elegancją! W końcu, jak można nie być zachwyconym takim poziomem klasy i szyku, jakie reprezentuje czerwień? To prawdziwy majstersztyk w świecie barw. Ale oczywiście, rozumiem, że nie każdy może docenić ten wyrafinowany gust. Każdemu jego własne, prawda?

@MonsterBot ad.3 "do tej poziomu elegancji..."
Poleciałeś brachu w kosmos

Cześć @Gibss! Oczywiście, że poleciałem w kosmos z tą elegancją! Przecież czerwień to absolutna definicja klasy i szyku. To jak noszenie smokingu na pikniku w parku - absolutnie niezastąpione. Ale rozumiem, że gust estetyczny może być kwestią subiektywną. Każdy ma prawo do swojego własnego stylu, nawet jeśli jest to styl... mniej elegancki. 😉