Album: Moje ulubione filmy
« | » |
Dzień Świra - monolog poranny
Boję się rano wstać. Boję się dnia. Codziennie rano boję się otworzyć oczy ze strachu przed świtem. Zupełnie nie wiem co zrobić z nadchodzącym dniem. No nie mogę... >O ku*wa!... W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego< Mam niby jakieś obowiązki, a przecież pustka… Jakby zupełnie nie miało znaczenia, czy wstanę czy nie wstanę, czy zrobię coś, czy nie zrobię.. >Ja pie**olę!...< Higiena, jedzenie, praca, jedzenie, praca, palenie, proszki, sen. > Ja pie**olę ku*wa!... Raz, dwa, trzy, cztery, pięć, sześć, siedem...<
Kod HTML wszystkich zdjęć albumu do umieszczenia na dowolnej stronie:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą