Szukaj Pokaż menu

Codzienne obrazki z pracy pogotowia

44 930  
25   36  
Kliknij i zobacz Monster Galerię!Znalezione na forum gazeta.pl relacje z życia pogotowia ratunkowego autorstwa niejakiego anEstezjologa. Wszystkim życzymy aby nigdy nie musieli wzywać pogotowia, a pracownikom pogotowia życzymy aby nie mili takich złgoszeń jak poniższe...

1. 3.00 w nocy wezwanie do nieprzytomnego mężczyzny ok. 30 lat. Na miejscu
okazuje się, że smacznie sobie śpi tylko chrapie po, niewielkiej zresztą ilości,
alkoholu.

2. Wyjazd do biura - bóle w klatce piersiowej - pani ok 40 lat dostała wypowiedzenie

3. Duszność u dziecka - jedziemy na gwizdkach ok. 16.00 - korki - na miejscu 3
latek ma katar i nie potrafi wydmuchać nosa.

4. Oczy "w kole" - do dziś nie wiem - zdrowe 6 miesięczne dziecko.

5. "Szum pod czaszką" - bóle głowy u metereopaty - nie do leczenia

6. "Przyjedźcie natychmiast on jest ciężko chory" - jedziemy, pacjent 2
tygodnie po wyjściu ze szpitala po operacji kardiologicznej poszedł kupić
gazetę ( żona jeszcze spała, gdy się obudziła męża nie było w domu)

Gawarit Moskwa! LXXI

29 574  
13   2  
Kliknij i zobacz więcej!W ramach ocieplania stosunków polsko - rosyjskich kolejna porcja humory ze wschodu.

   

Korespondent Pepponow z agencji TASS donosi:

Około 90% Rosjan uważa, że wybory wygra partia Jedna Rosja. Taki sam odsetek nie zamierza na tę partię głosować.

Pewien sędzia piłkarski trafił do jury konkursu szopenowskiego. W pierwszej minucie wywalił wszystkich uczestników za grę rękami.

Okazało się, że estońska odmiana AIDS jest niegroźna. Jej okres inkubacji jest dłuższy, niż czas życia człowieka.

Sądząc po ilości ofiar, siódmy film o Harrym Potterze będzie reżyserować Quentin Tarantino.

Proszę państwa, dzisiaj prognozy pogody nie będzie. Nie dostarczono nam kaczki do wróżenia z wnętrzności.

   

Oraz korespondent specjalny kondish z agencji Intertass donosi:

Szukam pracy - Gazety codzienne

30 555  
4   8  
Kliknij i zobacz Monster Galerię!W dniu dzisiejszym postanowiłem zostać dziennikarzem. Swe starania o pracę rozpoczynam od napisania listów motywacyjnych do czterech największych gazet. Jeżeli nie uda mi się dostać do żadnej z nich, będę próbował swoich sił w pozostałych dziennikach, tygodnikach, miesięcznikach a także stacjach radiowych i telewizyjnych...

* * *

Szanowny Panie Jarosławie Kurski,

Jestem studentem trzeciego roku nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim i chciałbym podjąć pracę w "Gazecie Wyborczej".
Uważam się za wręcz idealnego kandydata na dziennikarza Państwa Gazety. W młodości jąkałem się, ale niestety już się tego oduczyłem, jednak jeżeli jest to konieczne do podjęcia pracy u Państwa, to mogę udawać.
Zgadzam się z opinią, iż dobry dziennikarz powinien być zawsze w opozycji, nielicząc sytuacji wyjątkowych, np. gdy partia rządząca jest popierana przez najlepszego w historii Redaktora Naczelnego, człowieka szlachetnego i stałego w poglądach, Najjaśniejszego Adama Michnika.
Oczywiście nie mam tak wielkiego doświadczenia dziennikarskiego jak Panowie Czech, Maleszka, czy też Stasiński, jednak "Gazeta Wyborcza" zawsze wzbudzała we mnie podziw. Nie należałem niestety także do żadnej partii politycznej, ale wraz z tym listem motywacyjnym przesyłam Państwu zdjęcia moich kart do głosowania, które pokazują, że mogę być prawdziwie obiektywnym reporterem.
Mam nadzieję, że przekonałem Pana do rozważenia mojej kandydatury.

Z wyrazami szacunku,
Konrad Piwowarski

* * *

Szanowny Panie Robercie Krasowski,

Jestem studentem trzeciego roku nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim i chciałbym podjąć pracę w "Dzienniku".
Z Państwa Gazetą jestem związany od jej powstania. Zafascynowała mnie jej obiektywność i bezstronność, zwłaszcza, że Ja także popieram koalicję PO-PiS.
"Dziennik" potrafił złamać monopol tej okropnej "Gazety Wyborczej", która od zawsze manipulowała swoimi czytelnikami. Jak wczoraj informowali reporterzy Państwa Gazety, inne gazety zawsze się mylą, a Wy zawsze mówicie prawdę, dlatego uważam się za idealnego kandydata na dziennikarza Państwa Gazety.
Co prawda nie najlepiej znam język niemiecki, jednak raz byłem w tym pięknym kraju i bardzo mi się tam podobało. Poza tym, gdy jako dziecko bawiłem się w wojnę, to zawsze byłem Niemcem.
Moim autorytetem dziennikarskim jest Cezary Michalski, który jak nikt inny potrafi mówić prawdę i nigdy nie obrzuca błotem swych przeciwników.
Mam nadzieję, że przekonałem Pana do rozważenia mojej kandydatury.

Z wyrazami szacunku,
Konrad Piwowarski

* * *

Szanowny Panie Pawle Lisicki,

Jestem studentem trzeciego roku nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim i chciałbym podjąć pracę w "Rzeczpospolitej".
Państwa Gazetę zawsze szanowałem za niezależność i fachowość, jednak odkąd Pan został jej redaktorem naczelnym, zacząłem podziwiać ją za opinie o rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Jestem idealnym przykładem oportunisty, nie posiadam poglądów politycznych i potrafię się dostosować do każdego układu politycznego.
Panowie Wildstein, Semka, czy Zdort są jednymi z niewielu niezależnych dziennikarzy w Polsce. Zawsze wzorowałem się na ich zasadach moralnych i kulturze w opluwaniu przeciwników.
Myślę, że jestem idealnym kandydatem na reportera Państwa Gazety pomimo, że nie należę do Jedynie Słusznej Partii, czyli partii, która rządzi.
Mam nadzieję, że przekonałem Pana do rozważenia mojej kandydatury.

Z wyrazami szacunku,
Konrad Piwowarski.

* * *

Szanowny Panie Pawle Fąfaro,

Jestem studentem trzeciego roku nauk politycznych na Uniwersytecie Warszawskim i chciałbym podjąć pracę w "Polsce".
Pomimo togo, że Państwa Gazeta istnieje niespełna miesiąc, to już zdążyła zdobyć moje serce. Ja także żyję globalnie i myślę lokalnie, jednak jeżeli byłoby to konieczne, to mogę żyć lokalnie i myśleć globalnie.
Musze przyznać, iż główną motywacją do próby podjęcia z Państwem współpracy były pieniądze. Kiedy patrzę jakich dziennikarzy podkupiliście konkurencji, to wiem, że i Ja mógłbym stać się częścią Państwa redakcji.
Podobnie jak Państwa Gazeta, Ja również nie wyglądam najlepiej, zaś głupoty o tym, że najważniejsze jest to, co ma się w środku, także uważam za niedorzeczne.
Mam nadzieję, że przekonałem Pana do rozważenia mojej kandydatury.

Z wyrazami szacunku,
Konrad Piwowarski.
4
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Gawarit Moskwa! LXXI
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Tygodnik obrazoburczy I
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Co z tym Tomaszem Lisem?
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Kartka z kalendarza na 21.10.2007
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Anegdoty o ludziach teatru IX
Przejdź do artykułu Reklama z urną w tle...

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą