Co jest lepsze niż seks (według internautów)?
fedotido
·
17 sierpnia 2021
91 489
284
108
Czy może być coś lepszego niż seks? Według internautów może. A oto kilka przykładów.
Dzisiaj o złośliwych kasjerach, sytuacji w Afganistanie i instalowaniu kamer w domach pracowników.
Kiedyś największe wyzwanie dla młodego człowieka w szkole podstawowej stanowiło uzbieranie 50 groszy na paczkę czipsów ze sklepiku szkolnego albo wygrana w pojedynku na tazosy. Dzisiaj młody człowiek nie ma czasu na głupoty, bo musi zastanawiać się, z której łazienki skorzystać. Na szczęście w Szkocji nie będzie już konieczności stawania przed takim wyborem, ponieważ tamtejsze władze
ustanowiły prawo pozwalające już najmłodszym uczniom na zmianę płci. Nowe przepisy pozwolą dziecku wybierać sobie płeć i rodzajnik, którym inni powinni się do niego zwracać. Uczeń będzie również mógł korzystać z dowolnej łazienki. Przewidziano również aktualizację programu nauczania w taki sposób, by uwzględniał on więcej transpłciowych postaci na lekcjach. Mundurki szkolne mają też stać się bardziej neutralne płciowo. Prawo nie przewiduje również informowania rodziców dziecka o aktualnej tożsamości płciowej ich pociechy.
Nauka języków obcych popłaca, choć trudno powiedzieć, czy ochroniarze z centrum handlowego przy ulicy Riera de Cassoles w Barcelonie zrobiliby jakikolwiek użytek ze znajomości niderlandzkiego, gdy pochodzący z Niderlandów mężczyzna
zaczął się dusić połkniętymi kluczykami od auta. Nieświadomi stanu mężczyzny ochroniarze wyprowadzili po prostu 37-latka z budynku, gdy ten desperacko walczył o odrobinę powietrza. Dopiero po dłuższej chwili zorientowali się, że Holender ma poważne problemy z oddychaniem. Na miejsce przyjechała karetka, która zabrała mężczyznę do szpitala, gdzie mimo akcji reanimacyjnej zmarł. Nie wiadomo, jak kluczyki znalazły się w jego układzie oddechowym.
Sytuacja w Afganistanie to obecnie jeden z najgorętszych tematów na świecie. Po opuszczeniu kraju przez USA i ich sojuszników wojska talibów migiem przeszły do ofensywy i w krótkim czasie ponownie opanowały Afganistan. Ich łupem padła między innymi stolica kraju Kabul, z którego ewakuowano między innymi prezydenta Afganistanu i jego świtę. Choć tysiące ludzi próbują uciec z kraju w obawie przed powrotem fundamentalistycznych rządów, to rzecznik prasowy Talibanu Suhail Shaheen
zapewnia, że talibom zależy na pokojowym przejęciu władzy. Bojownik dodaje, że jego ugrupowanie nie zamierza się mścić na Afgańczykach, którzy popierali obecność obcych wojsk na terenie kraju.
Call center – jakby sam dźwięk tych słów nie budził w człowieku wystarczająco wymiotnych odruchów, to jeden z największych światowych dostawców tego typu usług
wpadł na super pomysł monitorowania aktywności swoich pracowników podczas pandemii. Sytuacja zmusiła wiele firm do zmiany dotychczasowego modelu pracy, ale nie może być tak, że jeden nierób z drugim będą prać swoje gacie czy tam jechać do punktu DHL-a na drugim końcu miasta w godzinach pracy. Dlatego Teleperformance wpadło na pomysł instalowania kamer w domach pracowników – żeby
poprawiać jakość usług, wiadomo. Jednak pomysł firmy zatrudniającej 380 000 osób w 34 krajach świata średnio przypadł do gustu wielu jej pracownikom, choć sama firma twierdzi, że większość ankietowanych w tej sprawie pracowników nie miałaby problemu z kamerami.
Ze skanowaniem zakupów przy kasie jest jak z uprawianiem seksu: gdy pozwolisz to robić komuś innemu, to na koniec czeka cię wielkie rozczarowanie i płacz. Jedna z mieszanek miasteczka Guisborough na wschodzie Wielkiej Brytanii
przeżyła traumatyczne chwile, gdy kasjer w jednym ze sklepów sieci Aldi zbyt zbyt szybko skanował zakupy kobiety. 35-letnia matka trójki dzieci robiła co mogła, by nadążyć za szybkim kasjerem, ale ten okazał się niedoścignionym mistrzem skanowania. W końcu góra zakupów urosła tak mocno, że produkty zaczęły spadać z lady, a kobieta nie wytrzymała i zaczęła płakać. Widząc to, do kasy podszedł inny pracownik sklepu, który okazał kobiecie potrzebne zrozumienie. Może następnym razem kobieta skorzysta z kasy samoobsługowej, bo człowiek zna siebie najlepiej i najbardziej go satysfakcjonuje praca we własnym tempie.
Ludzie i ich dostęp do Internetu… Im szybciej ktoś wprowadzi konieczność zaliczenia psychotestów przed uzyskaniem podłączenia do Internetu, tym lepiej. Póki co będziemy musieli czytać, że jacyś psiarze
wystawili restauracji negatywną opinię w serwisie Tripadvisor, podszywając się pod swojego psa. Zresztą pies zapewne miał gdzieś, że kazano mu zejść z kanapy na podłogę w restauracji HUIS znajdującej się w brytyjskim mieście Portsmouth, ale najwyraźniej właściciele psa nie mogli przeżyć tego faktu. W opinii pies „napisał” między innymi, że spodobało mu się powitalne drapanie po brzuchu, ale zmuszenie go do zejścia na podłogę to już „horror”. W odpowiedzi na recenzję właściciel lokalu po prostu opublikował ją na stronie restauracji w mediach społecznościowych, co powinno stanowić wystarczający komentarz.
Prawdziwy horror przeżył jeden z bohaterów poprzedniego odcinka newsów, ale o dziwo wyszedł z niego obronną ręką.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą