Szukaj Pokaż menu

Udowodnij, że wcale nie jesteś pijany!

44 369  
11   32  
Zobacz więcej!W życiu każdego mężczyzny zdarza się taki moment, że ktoś mu wulgarnie, wręcz podle zasugeruje: "jesteś pijany". Możesz oskarżyć go o oszczerstwo jeśli spełniasz jeden z poniższych punktów. A więc:

Nie jesteś PIJANY, gdy:

  • próbujesz zawzięcie naprawić pralkę/telewizor za pomocą widelca i noża, jesteś ZARADNY

  • zaczepiasz każdą napotkaną kobietę na ulicy próbując ją rozśmieszyć swoim ulubionym kawałem z cyklu "O Jasiu", jesteś TOWARZYSKI

  • mówisz teściowej, iż dziś wygląda wyjątkowo pięknie, o całe 60 lat młodziej, jesteś UPRZEJMY
  • Sposób na sesję bez stresu!

    22 745  
    1   9  
    Oto jedyny skuteczny sposób na bezstresową sesję:

    Kliknij i zobacz więcej!
    Foto: Ewa Buczyńska

    ICBO CVII - jak zapinać stanik?

    38 317  
    3   14  
    Kliknij w niebieski biustonosz!Witamy w kąciku porad niepoważnych. Jeśli chcesz się dowiedzieć czegoś nowego i jeszcze nie odkrytego, to zapraszam do czytania. Na początek zajmiemy się zagadnieniem hamowania silnikiem...

    - Chciałam się was poradzić. Słyszałam że można hamować silnikiem. Czym się włącza hamulec silnikowy w Seicento?

    - Musisz wcisnąć wszystkie trzy pedały z całej siły i wtedy jednym mocnym ruchem przełączyć dźwignię zmiany biegów w pozycję R.

    - To sensowne i chyba o to właśnie chodzi.

    - Musisz nasypać trochę piasku do baku. Nawet nie musi być piasek silnikowy. Może być normalny, z piaskownicy.

    - Otwierasz drzwi, wystawiasz nogę i hamujesz, idealne są wysokie obcasy, masz wtedy długą drogę hamowania.

    - Wciskasz prawy pedał, patrzysz ile na liczniku (do ok.120km/h), puszczasz kierownice i zaciągasz ręczny. Powodzenia.

    - Przy takiej prędkości i hamując ręcznym to ona kilka kółek zakreśli na jezdni. Przeżyłam to na własnej skórze, gdy mąż niespodziewanie w trakcie jazdy wyciął mi taki nr. Od razu zmieniłam kierunek jazdy i w dodatku na śliskiej jezdni.

    - To zmień jeszcze czym prędzej męża. Z takim głupkiem długo nie pożyjesz.

    - Twoje auto nie ma tego hamulca ale w innych - lepszych trzeba poluzować śruby mocujące silnik i gdy spadnie on na drogę - perfekcyjnie hamuje.

    - Hamulec silnikowy uruchamia się języczkiem, czule wodząc nim po lewarku.

    - Są dwie metody:
    1. Krzyczysz "stój, bo strzelam", a potem walisz z rury wydechowej.
    2. Bardzo głośno krzyczysz "prrrrrrrrrrr!". Gdyby to był Renault, to r musi być zdecydowanie francuskie. Dla Seicento wystarczy zwykłe. Ale przetrenuj to na pustej drodze!

    * * * * * * *

    - Nie wiem co mam zrobić. W tym roku skończyłem liceum chodziła ze mną do szkoły koleżanka, lubiłem ją bardzo. Spotykaliśmy się, fajnie było ale nic do niej nie czułem. Aż w pewnym momencie trach nie wiem jak to się stało, ale się w niej zakochałem. Ona o tym nie wie, nie mówiłem jej. Szliśmy do innych szkół, ale zaczęła mnie namawiać, abym poszedł z nią no i się zgodziłem. Nie wiem co mam zrobić, czy powiedzieć jej o tym, czy nie. Co mam zrobić? Czy ktoś był w podobnej sytuacji?

    - Wypałuj się, to ci ulży.

    - Chłopie odpuść sobie. Masz jeszcze czas. Za parę lat będziesz się oglądał za młodszymi. Będziesz miał lat trzydzieści i zakochasz się w maturzystce. Serio. Wiem co mówię, to znaczy wiem co piszę.

    - Byłem w takiej sytuacji. Najlepiej ją przeleć i niech idzie gdzie chce.

    - Rzuć w nią piaskiem.

    - Powiedz jej, że byłeś niegrzecznym chłopcem i zasługujesz na klapsa. Ewentualnie zaproś na imprezę / do klubu / kina / na kolacje. Ale pierwszy sposób wydaje się być niezawodny.

    * * * * * * *

    - Są ludzie i parapety.

    - Są ludzie i taborety, no ale klamką się urodzić?

    - Majtki i skarpety.

    - Są ludzie i parapety, stołki i klozety, kwiatki i podróbki, szynki i wątróbki, ale żeby się ping pongiem urodzić to nie rozumię.

    - Kasowniki i bilety.

    - I jeszcze Rasiak jest.

    * * * * * * *

    - Jak zakładacie stanik? Sprzeczam się aktualnie z przyjaciółką o powyższy fakt. Okazało się bowiem, że ja zapinam go z przodu i okręcam całość a ona zakłada najpierw ramiączka i zapina biustonosz na plecach. Mamy też trzecią koleżankę ta zapina stanik z tyłu ale jest on powyżej biustu i potem ściąga go na dół. Obie jesteśmy przekonane o powszechności naszych rozwiązań i nie możemy rozwiązać sporu.
    Napiszcie jak wy to robicie.
    a) zapinacie z przodu i okręcacie a na końcu zakładacie ramiączka.
    b) zakładacie stanik od razu "na miejsce" łącznie z ramiączkami a potem zapinacie go na plecach.
    c) zapinacie stanik od razu na plecach ale potem ściągacie go na swoje miejsce
    d) inny tutaj nie wymieniony.

    - Wiec nie zakładam. Natomiast sporo mógłbym powiedzieć o różnych sposobach zdejmowania.

    - Cześć ja mam inna wersje - najpierw zapinam z tyłu. Później zakładam ramiączka i poprawiam cycki, ale tak jak wy czyli wszystko i na końcu zapiąć to nie potrafię.

    - Każda zakłada jak chce, ale lepsze numery są przy rozbieraniu.

    - A czy wiecie, że w amerykańskich koledżach studenci męscy uczą się zdejmowania biustonosza praktykując na sobie? Tzn. jeden nakłada biustonosz, a koledzy w pozycji randkowej uczą się jak go odpiąć i zdjąć jedną ręką. Mało nie padłam, kiedy jeden były przyznał się do tej praktyki.

    - Ja zapinam go nie na sobie, a potem zakładam od góry.

    - Czytając jak miłe Panie zakładacie biustonosze przypomniała mi się sytuacja, którą opowiadał mi znajomy strażak: Godzina druga w nocy dostaje telefon, że jest groźny pożar i wszyscy mają się zaraz stawić w remizie. Wszyscy w 5 minut są w remizie i zakładają uniformy (jednostki dyżurujące tej nocy są juz na miejscu pożaru), pełna koncentracja, a w pewnym momencie śmiech. Okazało się , że jeden z jego kolegów tak się spieszył , że założył stringi tył na przód.

    - Czy prezerwatywę po stosunku zdejmujesz Ty sama, czy partner? To chyba ciekawsze i pożyteczniejsze zapytanie.

    * * * * * * *

    - Ja mam BMW ful wypas chatę 750 m i w takich dziadowskich hotelach nie mieszkam! Zarabiam miesięcznie ok 100 tyś i jestem gość.

    - Obudź się!!! Koło Gołębiewskiego nawet nie przejeżdżałeś bo tam jest zakaz wjazdu dla furmanek ciągniętych przez takiego osła jak ty!!!

    Wracając do tych staników, to odpinanie i zdejmowanie go jedną ręką to już jest mistrzostwo! Do środy!
    3
    Udostępnij na Facebooku
    Następny
    Przejdź do artykułu Sposób na sesję bez stresu!
    Podobne artykuły
    Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
    Przejdź do artykułu ICBO CVI - Jak przeciwstawić się kobiecie
    Przejdź do artykułu Najlepsze miejsca na spędzenie udanego urlopu
    Przejdź do artykułu ICBO CV - Kto w Ameryce jeździ Fordem?
    Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
    Przejdź do artykułu ICBO CIV - co chlupoce w kablu?
    Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
    Przejdź do artykułu Porady na ostatnie zimowe dni
    Przejdź do artykułu ICBO CIII - najlepsza sztuka walki

    Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

    Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą