Szukaj Pokaż menu

Wielopak weekendowy CXLVII

53 766  
6  
Ciekaw jesteś, jak zdobyć peruczkę a la Połomski? Lubisz czytać o odważnej polskiej policji? Może wolisz o zdeterminowanych polskich piłkarzach? Poczytaj dzisiejszego wielopaka. A na początek opowiemy o genezie jednej tablicy pamiątkowej. Zaczynamy!

Przyjechał koleś z Ameryki do Tel Aviwu. Postanowił pójść na koncert do tamtejszej filharmonii. Staje pod budynkiem, a nad wejściem wielka tablica: ‘Filharmonia im. Manna’.
- Czy to na cześć Tomasza Manna, wielkiego pisarza z Niemiec? – pyta odźwiernego.
- Nie.
- A może na cześć Wojciecha Manna, grubego showmana z Polski?
- Nie.
- A kogo?
- Wielkiego Billy’ego Manna z New Jersey.
- A co on napisał?

Wymyślamy dymek! - Aaaa idź pan stąd!

27 795  
1   221  
Naprawdę robiliśmy wszystko żeby do dzisiejszego wymyślania dymków dać dla odmiany kogoś innego ale okazało się, że jak pojawia się jakieś interesujące zdjęcie, to musi na nim być Roman... ;)

Kliknij i zobacz więcej!
Foto: Jan Żdżarski Jr / www.junior.art.pl

Do dzieła! Wpisz w komentarzach co zawierała ta "rozmowa na szczycie"!

Z sądów polskich IV

37 767  
4   14  
Kliknij i zobacz więcej!Najlepsze dowcipy pisze samo życie. A jeśli jeszcze pisze je w języku protokołów sądowych to jest to czego nam potrzeba...

Oskarżona krzyczała na ulicy, że nie tylko zamordowałem swoją żonę, ale i jej ukradłem prześcieradło.

Leżałem ze zmarłym w jednej sali szpitalnej i w związku z tym wielokrotnie ze zmarłym prowadziłem rozmowy, w których zwierzał mi się z całego życia, stąd znam jego stosunki rodzinne i okoliczności pisania testamentu.

Nic nie mogłem tego dnia na komendzie załatwić, bo mi powiedziano, że dyżurny funkcjonariusz wyjechał na zabójstwo w teren.

Kiedy pani I. umarła, to już potem nie nocowała w tym pokoju.

Spadkodawca testamenty swoje pisał wiele razy, a umarł tylko raz.

Świadek zeznaje: otrzymywałem od obywatela K. anonimowe listy wulgarne, na które z grzeczności nie odpowiadałem.

Miejsce pobytu Jana Z. Jest nie znane, istnieje przypuszczenie, iż po opuszczeniu mieszkania przed 7 laty prawdopodobnie zmarł, o czym nie przesłał zawiadomienia rodzinie.

W miejscu stałego zamieszkania podejrzanego Józefa K. nie zastałem, a sąsiedzi stwierdzili, że prawdopodobnie nie żyje. Wobec czego uznałem jego c z a s o w ą nieobecność.

Dochodząc alimentów od ojca mego pozamałżeńskiego dziecka pragnę nadmienić, iż należy mi się także odszkodowanie za krzywdę utraty panieństwa, nie wiem tylko, w jakiej wysokości – i dlatego proszę, aby to ustalił Wysoki Sąd na podstawie własnych doświadczeń.

Płaszcz, o którym mowa, był rzeczywiście własnością nieboszczyka, ale nieboszczyk wkładał go na siebie tylko wtedy, gdy mu było zimno.

Przedmiotowe mieszkanie zostało mi przydzielone docelowo, czyli do śmierci.

Wyjechałem z żoną furmanką na pole, a tam oskarżona zaczęła rzucać w moją żonę kamieniami. Krzyknąłem wtedy: Niech pani przestanie rzucać, bo może pani trafić konia w oko.

Świadek J. Jest grabarzem i dobrze zarabia, ponieważ stara się aby mieć liczną klientelę.

W bójce udziału nie brałem, ponieważ się spóźniłem.

c.d.n.


A w naszym archiwum znajdziesz jeszcze:

Z sal sądowych

Fragmenty protokołów policyjnych i sądowych

I poprzednie odcinki:
Z sądów polskich
4
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wymyślamy dymek! - Aaaa idź pan stąd!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Twierdzisz, że nie ma brzydkich kobiet?
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Jedyne wyjście dla rysowników
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Późno w nocy z Joe Monsterem XIV
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Grucha - czyli jak zostałem bokserem
Przejdź do artykułu Logika w biznesie

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą