O tym jak wielu pomysłowych wynalazców wykluła nasza ziemia, pisaliśmy całkiem niedawno. Jako że naszych narodowych dum jest znacznie więcej niż można by przypuszczać, postanowiliśmy przytoczyć kilka kolejnych przykładów łaskoczących nasze biało-czerwone ego.
Wszyscy pamiętamy „Dirty Dancing” przetłumaczony jako „Wirujący Seks”. Nieudolnych polskich wersji tytułów kinowych przebojów było zresztą znacznie więcej – wystarczy wymienić chociażby „Szklaną Pułapkę” („Die Hard”) czy „Podziemny Krąg” („Fight Club”). Tłumacze nie chcą jednak uczyć się na błędach swoich poprzedników – nadal masakrują tytuły kolejnych zagranicznych hitów.
Dzisiaj m.in. Kamil Glik, Liam Neeson, Adam Małysz, Franciszek Pieczka i Miś Uszatek, a na początek grupa feministek niszczy wyprodukowane przez samców narzędzia ucisku:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą