Tak jak obiecałem, dzisiaj opiszę historię barmana molestowanego podczas wieczoru panieńskiego. Najpierw jednak opiszę trochę dokładniej łodzie, na których pracuję, ponieważ kilka osób o to prosiło.
Fantazja mechaników samochodowych nie zna granic, ale dzięki temu nie ma takiej awarii, której nie da się naprawić niskim kosztem. Ułamana klamka, ręczne sterowanie klimatyzacją (no, tu widzę rękę hydraulika), brak koła? Dla nich to nie problem.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą