Nic nie jest takim, jakim się wydaje - a przynajmniej z takiego założenia wyszedł ilustrator Alex Solis, który postanowił pobawić się nieco konwencją prawdziwej tożsamości znanych bohaterów i nas pozaskakiwać.
Kiedy trafiasz na miejsce, w którym od dawna, może od dekad, nie stanęła ludzka noga, natychmiast czuć unoszący się tam niepowtarzalny klimat tajemnicy. Polska fotograf Anna Mika zawodowo zajmuje się portretowaniem, ale gdy tylko ma wolną chwilę wychodzi poza miasto w poszukiwaniu dawno nieodwiedzanych ruin.
Trudno ocenić, czy to fajne mieć tak wyluzowanego szefa, czy jednak horrorem jest szef ciągle pijący na umór. Sądząc po minach pracowników chyba nie jest tak źle i widać, że są zafascynowani zdolnością przełożonego do zasypiania gdziekolwiek, w dowolnej pozycji. Założyli nawet na Instagramie specjalny profil poświęcony sennym wyczynom szefa. Zagadką pozostaje jedynie, czy szef wie o tym profilu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą