Hej! Dziś w wielopaku będzie o ostrym jedzeniu, wozie strażackim, pewnej przecenie i jeszcze wielu innych plusach (a przynajmniej o jednym)...
- Panie doktorze, jesteśmy małżeństwem już 6 lat, ale wciąż nie mamy dzieci...
- Ale ja jestem okulistą!
- Hmm, syn okulisty...? Może być!
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Warszawa. Lato, środek lipca. Aleja Krakowska. Godziny szczytu. Autobus miejski odjeżdża z przystanku. Drzwi zamykają się i szczekaczka zapowiada:
- Następny przystanek - 17 Stycznia.
Jakiś koleś rzuca:
- Takiego korka jeszcze nie widziałem...
by Peppone* * * * *
Jest ci nudno?
Siedzisz sam samiuteńki?
Nikt do ciebie nawet nie zadzwoni?
Nie wiesz co zrobić?
Weź kredyt!
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Na lotnisku w USA celnik mówi do Araba:
- Już pan wraca do domu? Tak szybko?
- Coś mi nie wypaliło...
by Witek32* * * * *
- Matiz ma jeden plus...
- Gdzie?!
- Na akumulatorze.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Wzrok kobiety jest specyficzny. Z pięciu metrów zauważy kobiecy włos na klapie Twojego garnituru. A drzwi od garażu nie widzi z metra.
by Misiek666* * * * *
Wchodzi kobitka do apteki, patrzy, a tam Tampaxy po złotówce za opakowanie.
- Ile pan ma? - podnieconym głosem pyta aptekarza.
- 124 opakowania.
- Poproszę wszystkie!
Włożyła Tampaxy do siatki, wychodzi, ale w drzwiach się odwraca i pyta:
- A czemu te Tampaxy takie tanie?
- Nie mają sznureczków.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
Idzie sobie strażak ulicą i widzi chłopaczka. Chłopaczek ma czerwony wózek, do jego boku przymocowane małe drabinki, na skrzyni parę wiader, jakiś wąż ogrodowy. Całkiem udany dziecięcy wóz strażacki, ciągnięty przez psa i kota. Przy czym pies miał uprząż na szyi, a kot - przywiązaną do jaj. Strażak zwraca uwagę dzieciakowi:
- Wiesz, jakby kot też miał uprząż do szyi, to byś szybciej jechał do pożaru.
- Phi, bez syreny?
by Peppone* * * * *
- Mój Wiesiek jest najbardziej romantycznym mężczyzną na świecie!
- Po czemu wnosisz?
- Wczoraj wyryłam serce na masce jego samochodu, to aż zapłakał.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
- Dodałaś do tego chilli?
- Tak. Myślałam, że lubisz ostre jedzenie.
- Lubię. Ale nie, kurw@, sernik!
by spigi* * * * *
- Wczoraj napadł na mnie bandyta. Zabrał portfel, zegarek, telefon...
- Jak to?! Przecież masz złoty medal w boksie!
- Medalu na szczęście nie zabrał.
by Leszek_z_balkonu* * * * *
A teraz zobaczmy, z czego śmialiśmy się 100 wielopaków temu:
Wsiada przypakowany gość do taksówki. Podaje adres.
Kierowca pod nosem:
- No to jedziemy z koksem.
by drty
* * * * *
Port w Świnoujściu. Przy redzie wielki prom pasażerski.
Zziajany facet z wielkim plecakiem biegnie wzdłuż brzegu ile ma pary w nogach.
W biegu rzuca plecak za burtę promu.
Bierze rozbieg i skacze.
Łapie się za burtę; po chwili, ostatkiem sił podciąga się i przełazi na pokład.
- Ufff, karwa fak... - dyszy. - Zdążyłem.
- Brawo, bravissimo - mówi kapitan. - A nie lepiej było poczekać, aż przycumujemy?
by Leszek_z_balkonu
* * * * *
Do schroniska dla psów wpada jak burza nawalony w trzy d*py jegomość i słaniając się na nogach, trzymając
kurczowo framugi bełkotliwie, aczkolwiek stanowczo, wyrzuca w stronę pracownika:
- Jeżeli macie tu bernardyna... takiego z beczułką pełną wina przyczepioną do obroży. Dawać go tu szybko, TO MÓJ!
by telesfor
* * * * *
A tu znajdziesz cały Wielopak_Weekendowy_CCCLXXX .
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 479 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |