Włożyłaś sobie pendrive'a w waginę

Dawno nie odwiedzaliśmy naszej ulubionej planety Dżemji. Okazuje się, że sprawy mają się tam jednak całkiem nieźle (czyt. znowu ktoś oberwie).

Witamy w infolinii. Dziś konsultanci śmieją się także sami z siebie. Bo konsultant też człowiek.

- (ja) Dzień dobry (i tu pada nazwa złego miejsca, gdzie pracuję)
- (klient) O Jezu! (rzut słuchawką)

* * * * *

- Dzień dobry (i tu pada nazwa złego miejsca, gdzie pracuję) czy jest może pan Stefan Kowalski?
- Jego już nikt nigdy w życiu nie spotka. (brzmi złowrogo)

* * * * *

- Dzień dobry (i tu pada nazwa złego miejsca, gdzie pracuję), czy jest może pani Stefania Kowalska?
- Nie ma.
- A kiedy będzie można ją zastać?

Ogłoszenie o takim tytule ukazało się niedawno w serwisie z anonsami Craigslist. Sprawa okazała się jednak bardziej skomplikowana niż przypuszczano, a wszystko zaczęło się od niezobowiązującego seksu z nowo poznaną dziewczyną.

Włożyłaś mojego pendrive'a w waginę. Jeżeli to czytasz, to wiesz kim jesteś. Nie wydaje mi się, aby to była jakaś popularna moda w mieście, więc ta wiadomość jest do ciebie.

Poznaliśmy się w Millcreek Tavern. Mówiłaś, że jesteś z Lancaster. Byłaś piękna, polubiłaś mnie. Było wspaniale. Ale później...

Poszliśmy do mojego mieszkania. Oglądaliśmy The Breakfast Club. Nie widziałaś tego wcześniej. Tak jak planowałem, poszliśmy do łóżka. Tak jak planowałem, uprawialiśmy seks.

Wyglądałaś pięknie w połowie zakryta moją pościelą, kiedy wychodziłem do łazienki. Gdy wróciłem oto co zobaczyłem:

Ty stoisz nago nad moim komputerem.

Rękę masz na klawiaturze, ale nie piszesz.

Wysuwasz pendrive'a.

Wychodzi z USB.

Patrzysz na niego

Kucasz.

Wkładasz go w swoją waginę jak tampon.

Zaniemówiłem.

Ubrałaś się, powiedziałaś, że musisz iść do domu i wychodzisz. Numer, który mi dałaś jest nieprawidłowy.

Jestem w kropce. Chciałbym cię znów zobaczyć. Chciałbym również zobaczyć znów mojego pendrive'a.

Twoje imię to Rebecca. Masz długie blond włosy.

Proszę, daj znać. Jestem bardzo wyrozumiałą osobą.