Szukaj Pokaż menu

Życie w biurze PRZED i PO wynalezieniu internetu

12 955  
6   5  
Poniżej znajdziecie kilka faktów na temat: co się działo w biurze przed i po wynalezieniu internetu dokonanych przez pracowników Redakcji JM. W zasadzie różnice nie są aż tak wielkie... ;)

PRZED: Wędrowałeś bez celu po całym biurze w poszukiwaniu czegoś lub kogoś choć troszkę interesującego.
PO: Surfujesz bez celu po internecie w poszukiwaniu czegoś choć troszkę interesującego.

PRZED: Bawiły cię historie współpracowników o głupich wyczynach z okresu liceum i wyobrażałeś sobie jak fajnie by było znowu być nastolatkiem.
PO: Obserwujesz przez sprytnie ustawiony webcam współpracowników i wyobrażasz sobie jak to by fajnie było gdybyś był teraz ze swoją pierwszą dziewczyną.

PRZED: Wkładałeś jedzenie do mikrofalówki.
PO: Obserwujesz przez webcam jak ludzie w Bułgarii wkładają jedzenie do mikrofalówki.

PRZED: Spędzałeś godziny na darciu i niszczeniu stosów głupich dowcipów i rysynków otrzymanych faksem od znajomych.
PO: Spędzasz godziny usuwając głupie żarty i obrazki, które znajomi przysyłają ci przez e-mail.

PRZED: Chowałeś tygodnik wewnątrz segregatora żeby szef myślał, że jesteś pilnym pracownikiem.
PO: Trzymasz palce na Alt-Tab by szybko przeskoczyć z chata na sprawozdanie kwartalne żeby szef myślał, że jesteś pilnym pracownikiem.

Pogrzeb sobie w śmietniku!

14 801  
3   7  
Codziennie mijamy ich wiele. Przechodzimy po prostu obok nie zwracając szczególnej uwagi. Czasami coś do nich wrzucamy ale zazwyczaj staramy się żeby inni nas w tym wyręczyli. A mowa oczywiście o pojemnikach na śmieci...
Nas zainteresował śmietnik ustawiony przed siedzibą naszej redakcji. Niby zawsze tam stał, ale ostatnio dziwnie dużo osób się przy nim kręciło...

Na "nurków" nie wyglądali więc nas to zaintrygowało. A, że akurat skończyła się nam kawa w redakcji to wychodząc do sklepu przyjrzeliśmy się bliżej naszemu śmietnikowi...

Pies, który mówił

12 832  
2   26  
Moja urocza koleżanka była w wakacje w Zakopanem. Tradycyjnie zajmowała się wspinaczką, szczyt za szczytem, jeden po drugim, z różnymi przerwami na złapanie oddechu, ale w końcu postanowiła zajrzeć na targ. I co jej się przydarzyło mi opowiedziała wczoraj. Na targu spotkała bacę. Baca sprzedawał "gadającego" psa, tak było napisane na kartce obok owczarka. Nie bardzo wierzyła, że pies potrafi gadać.
- Pewnie, że potrafię - nagle odezwał się pies - to nawet sprawiło, że przez pewien czas pracowałem dla MI-5 jako szpieg... Wie pani, nikt nie sądził, że ja - pies potrafię mówić i rozumieć, co się przy nim mówi. Inżynierowie Rojewski, Różycki
i Zygalski coś tam niby już przed wojną liczyli, ale gdybym nie podsłuchał rozmowy pewnych niemieckich oficerów i nie zdradził ich tajemnic, szyfr Enigmy do dziś pozostałby zagadką...
No, a po zakończeniu służby pracowałem trochę jako tłumacz, potem emeryturka, dzieci, stabilizacja...
- Baco, wy na pewno sprzedajecie tego psa? - zapytała zaszokowana.
- No tak.
- A za ile?
- A za 5 złotych
- Takiego psa?!?
- A bo on panienko taaakie głupoty pierdoli...

Później okazało się, że pracował też jako kasjer u McDonalda, dostawca gazet w Chicago, a największą misją było bycie psem przewodnikiem Stevego Wondera, kiedy ten był podejrzany o szpiegowanie komunistom.... Rzeczywiście nieźle pierniczy...

Ale nie tylko, został przyłapany przez kamery domowe na czymś takim...
2
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Pogrzeb sobie w śmietniku!
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Największy farciarz na Ziemi
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Historia kariery bez e-maila
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu To chyba nie był dobry pomysł...
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Wielka Encyklopedia Obrazkowa - Udawać (Greka)
Przejdź do artykułu Wiadomości z ostatniej chwili

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą