Szukaj Pokaż menu

Air Guitar - grać każdy może!

57 991  
308   9  
Standardowy widok niejednej rockowej imprezy – fan ciężkiego grania, pobudzony dźwiękami wydobywającymi się z głośników, rozpoczyna swój godowy taniec. Najpierw pokazuje, że pojęcie headbangingu nie jest mu obce i zabiera się za zamiatanie zakurzonej podłogi za pomocą własnych piór. Następnie chwyta za niewidzialną gitarę i z pełną powagą naśladuje swoich wioślanych idoli.

Taki mistrz władania wyimaginowanym instrumentem również może stać się bożyszczem tłumów. O ile oczywiście zechce stawić się na mistrzostwach dla air-gitarzystów.
Wbrew temu co może się wydawać, strzelanie efektownych solówek na urojonej gitarze ma długą tradycję. Kiedyś ktoś wpadł na pomysł jednorazowego zgromadzenia w jednym miejscu co bardziej zatwardziałych air-gitarzystów. W ten sposób w roku 1980 zrodziła się impreza, na których wszyscy wirtuozi powietrza mogli dać popis swych umiejętności.

Opuszczony rosyjski pałacyk

95 092  
774   22  
Nad Morzem Czarnym w Abchazji znajduje się pewne miejsce, nazywane kiedyś Rosyjską Riwierą. Kiedyś było synonimem luksusu, dziś ruiną, która aż prosi się o powrót do lat świetności.


Tak wyglądał budynek, kiedy wprowadził się do niego książę. Niestety nie nacieszył się posiadłością zbyt długo, bo do władzy doszli komuniści i zagarnęli większość podobnych luksusowych apartamentów. Ten przypadł moskiewskim przedstawicielom wyższych sfer.

Niesamowici nauczyciele XXII - Goleniów, Gołdap, Lubartów

37 787  
140   11  
Kliknij i zobacz więcej!Czas powrócić do nauczycielskich gwiazd. Jedno jest pewne - z takim nauczycielem nudzić się nie da.

LO Goleniów

Mieliśmy taką nauczycielkę od biologii, która niestety już nie uczy. Była obiektem drwin, zarówno naszych, jak i grona sobie równych. Sama się o to prosiła, takimi oto gadkami:


Pani K: Zapalcie światło bo zimno...

Pani K: W tym roku tłusty czwartek wypada w piątek?

Pani K: (gdzieś w środku semestru) Aha... To wy jesteście moją klasą?

Poza tym, raz, usadawiając się na swym wystającym tyłku, zdjęła swojego buta i powąchała go, niewiele przy tym mówiąc... (wtf?!)

Pani M. Nasza cudowna germanistka. Chyba najlepsza nauczycielka jaką w życiu poznałem. Teksty też ma epickie:

Jak ktoś ją wpienił, pokazywała za okno i ładnie pytała:
- Widzisz ten las?

Kumpel pyta: Można tak normalnie wyrzucić ucznia z klasy?

M: Po co wyrzucać? Zabić albo rozstrzelać

Kolega kompletnie nic nie umiał, 3 miesiące zaległości, ogólnie standard. Pani M. w furii:
- Postawie ci pałę jak stąd do nieba!

Religia. Ogólnie burdel na lekcji, jak to wszędzie. Ksiądz coś zagaduje do koleżanki czy ma chłopa i takie pierdoły. Nagle przerzuca się na kumpla i pyta:

Ks.: A ty, A.? Masz dziewczynę?
A.: No, taa. Jasne.
Ks.: Ta, pewnie Renię.

* * * * *

Pan W. - nauczyciel historii i WOS-u z LO w Gołdapi.

Plemiona. Tylko nie pomylcie z plemnikami.

Ja np. mam pułkownika w domu. A wiecie co to jest pułkownik? To półka, na której leżą kasety video.

- Ja oglądam czasami szał ciał na MTV. (śmiech uczniów)
- No co? fajne laseczki tam są, to chyba mogę oglądnąć od czasu do czasu.

* * * * *

LO Lubartów

Pan prof. G. - Przysposobienie Obronne


- Mamy 2 tematy w plecy, przerobimy wszystkie 3 na jednej lekcji.

- Dzisiaj przerobimy cały dział.

- Jak będzie trzeba wstawić plusy to wstawię.

- No niestety, 5.

- Strzelanie nie może obniżać oceny, strzelanie ma podwyższać ocenę.

- Niestety, za ściąganie musi być kara.

- 1 masz za ściąganie, Elżbieta, no jak ty się nazywasz?!

- Jakiś ostatni temat był zapisany?

- Stary podręcznik jest lepszy, więc kupimy nowy.

- Zabraniam ci się odwracać się.

- Myślę, że nie zachoruję i będzie wszystko normalnie.

- Jedna piątka w tą czy w tamtą, to nie ma znaczenia.

Podczas oglądania filmu o bunkrach:
U: Sorze, dlaczego ten film jest zielony?
S: Bo jest czarno-biały.

Pani prof. W. - Fizyka

- Nie sądzę żebyś był na tyle genialny, żeby rozwiązać równanie z 2 niewiadomymi.

U1: Sorko, chyba kwiatek padł.
S: Chcesz go reanimować?
U2: Usta - usta.
S: A wam to tylko jedno w głowie.

- Wystarczy że rzuci się wam temat i już nie można was pozbierać.

- Już żeś namalował takie głupotki?! Nie ma takich malowań.

Oglądając jakieś przyrządy fizyczne.
U: Ale fajne rurki.
S: A wam tylko jedno w głowie, taka jest ta klasa, tylko karty i bimber.

Pani prof. Z. - Geografia

- Tam występuje zjawisko występowania.

Pytanie o Leonarda da Vinci.
U: Leonardo DiCaprio.
S: No nie śmiejcie się, że się chłopak Michałowi podoba.

S: Kto jest nieprzygotowany?
U: Sorko, ja mam rękę złamaną.
S: Ale głowy nie masz.

- Konrada to trzeba udusić, na niego miłość bardzo negatywnie wpływa.

- Dużo, 50% ludzi mieszka w miastach, ale to nie jest dużo.

Pan prof. G. - Informatyka

- Zrobimy przykład relacji na przykładzie dziennika.

- Włożyli ci swoje peny? Zboczeńcy.

Pan Sor dyrektor S. - WF

- Będzie ocena za higienę osobistą.

- Ale jeszcze nie grajcie w karty, dziewczyny.

S: Nie rzucajcie kasztanami!
U: To są żołędzie, sorze.

S: Proszę, zbiórka na zielonej linii.
U: Sorze, ale ta linia jest niebieska.

- Biegaj rękami!

Pani prof. U. - Chemia

- Jestem mile zawiedziona, jak ktoś woli - pozytywnie rozczarowana.

S: Alkohole.
U: Oooo!
S: Co, jakieś sentymenty się odezwały?

Pan prof. S. - Język angielski

Podczas odpytywania:
U: Ale wpadłem.
S: No co ty, w tak młodym wieku?

- Przetłumacz zdanie: Kiedy spotkam Maorysa, to zabiorę go do Dysa.

- Przetłumacz zdanie: Gdyby nie tamte fajne chłopaki, to by nam z plaży Maorysi zabrali kajaki.

- Ja tam nie wiem czy on napisał cam czy cum.

U: Dla mnie to jest problem, że ja nie mam na przykład butów do sukienki.
S: No dla mnie też.

Pani prof. A. - Matematyka

S: Co powiesz o tym rozwiązaniu?
U: Że jest dobre.

S: Co trzeba zrobić z tym zadaniem?
U: Rozwiązać je.

Dzień po osiemnastce u jednego z uczniów.
S: Dziś mamy 28, proszę, Łukasz do tablicy.
Śmiech uczniów.
S: Dajcie mu spokój dziewczyny, bo biedny Łukasz to nie wytrzeźwieje.

- Proszę przynieść kiełbasę na jutro.

S: Przeczytaj co my mamy zrobić w tym zadaniu, bo nie wszyscy mają zbiór.
U: Oblicz.

S: Robimy przykład f czy kończymy?
U: Kończymy.
S: To Michał idź skończ przykład, skoro taka wola ludu.

- Studenci to nie rodzeństwo.

U: Ale ja głupia jestem.
S: Też tak myślę.

Pani prof. L. - Podstawy Przedsiębiorczości

- Konrad, pomagasz rodzicom w domu czy laskę wykładasz?

S: Ktoś sobie przypomniał, że jest nieprzygotowany?
U: Tak, ja!

S: Weźcie wypuśćcie tę muchę z klasy, bo przeszkadza.
U: Ktoś jest głodny?
/Uczeń złapał muchę.
S: Idź łapy umyj, bo jak ona na gównie siedziała...

- Przeczytajcie to sobie, to nie jest do niczego potrzebne i w ogóle wam to się nie przyda, ale przeczytajcie.

- To już koniec lekcji jest? To nara.

Pan Ksiądz prof. D. - Religia

K: Dziś jest lekcja organizacyjna, więc będzie trwała ile będzie trwała i się skończy.
U: A będziemy grać w karty?
K: Oczywiście.

- Tyle dzieci rodzi się przed porodem.

- Chrześcijaństwo jest nierozerwalnie rozerwane.

- Celem ludu jest cel.

K: SWD (eswude), skrót od Sobór Watykański Drugi.
U: O, ja wódę lubię!
K: A jaką?

K: Prezerwatywa ma tylko 99% skuteczności.
U: Najlepszy jest worek foliowy i skarpeta.
K: Dzięki za taką przyjemność.

- Jeśli chodzi o ścisłość, to są nieścisłości.

Pan prof. S. - Historia.

- Pierwsza krucjata była to wyprawa kmiotów i innych wynalazków.

- Trzeba umieć się sprzedać, nie liczy się tylko wiedza, ale i forma sprzedaży.

- Kiedy to ostatecznie padła ostateczna twierdza krzyżowców.

- Dobra, moi drodzy, koniec tych pierdół.

- W tym miejscu miała miejsce bitwa.

- Tam jest czarno na białym, nawet na kolorowo.

- W 1861 proklamowano utworzenie królestwa Włoch, królem został władca Piemontu Wiktor Emmanuel II, a premierem Donald Tusk.

Zdarzenie podczas odpytywania ucznia, profesor zadał pytanie o Henryka Sandomierskiego:
S: No takie wino jest.
U: Sobieski?

- To byli wikingowie chińscy.

Pan prof. K. - Język polski, człowiek niesamowity.

S: Przestań gadać, bo ci wyrwę język i przeszczepię tam, gdzie nie chcesz.
U: Gdzie?
S: W d#pę.

- Wszystko w szkole jest na ocenę, nawet religia.

- Obudź się, zanim obudzi cię ABW.

S: Opowiedz mi o wakacjach.
U: {cisza}
S: No wiesz, opowiedz to, co możesz.

U: Ale sor ma ładny kubek.
S: Weź się odczep.
U: Ale ja sora sporo nie widziałam.
S: I od razu musisz mi dokuczać?

Podczas odpowiedzi:
U: Eeee.
S: Dobrze!
U: Yyyy.
S: No tak, tak, oczywiście.
U: (Milczy)
S: Bardzo dobrze, tylko trochę głośniej.

S: Michał, co odrobiłeś w domu?
U: Nic.
S: To znaczy, że nie odrobiłeś pracy domowej.
U: Nie, nic nie było zadane.
S: Oj Michał, wstawię ci gałę tak na początek roku, co?

S: Czy w mediach można wszystko pokazać?
U: Po 23 tak.

U: Nieprzygotowanie chciałem zgłosić.
S: Spadaj, nieprzygotowania nie dotyczą języka polskiego.

U: W kupie siła, w kupie moc.
S: Albo smród.

- Sama mówiłaś, że najbardziej odpoczywasz pisząc wypracowania z polskiego.

- Oj źle, źle, panie Radku, zaraz usiądziesz na jeżyku.

- Ale uzdolniona, szkoda, że inaczej.

S: Masz chusteczki?
U: Mam.
S: To dobrze, bo i tak bym ci nie dał.

- Bo ja nigdy nie ukrywałem, że jestem sadystą.

S: Jaki zachodzi związek między Jasiem i Małgosią?
U: Heteroseksualny.

U: Ale sor ma długi klucz.
S: Bo ja mam wszystko długie.

- Bara bara z Jagną cały czas ćwiczył.

- Hierarchia chłopa - krowa, świnie, żona, kury.

S: Jasność w jasności to kontrast?
U: Dla mnie tak.

S: Jeszcze przed lekcją mi mówiłeś, żebym cię zapytał.
U: Eeee.
S: No po co mi mówiłeś, żebym cię zapytał?
U: Dlaczego zawsze ja?

U: Mam szczęśliwy (niepytany) numerek.
S: Tak, to twój szczęśliwy moment, możesz odpowiadać.

S: To jest tak tajne, że musiałbym cię zabić, gdybym ci powiedział.
Klasa: Niech sor jej powie!

- Nie wyjmuj mu z ust!

- Mój fotel nie trzeszczy dlatego, że ja jestem ciężki, on trzeszczy z rozkoszy.

- Muszę mieć wredne pytanie, bo inaczej zachoruję.

- No i co z tego wyszło? Takie małe, brązowe, śmierdzące, czyli nic.

- Powiem wam dlaczego nie można wierzyć w to co napisane: kiedyś na płocie pisało dupa, chciałem pogłaskać i mi drzazga weszła.

- Czy ja wyglądam na człowieka, który sobie żartuje?

Podesłali: Kamill0 marian23 @ zdzisiu-maciora @.

UWAGA - Nie usuwamy już opublikowanych tekstów. Dlatego przed wysłaniem ich zastanów się, czy potem nie będzie trzeba prosić o ich usunięcie.

A czy Ty także masz tak barwnego nauczyciela w szkole, opisywanego na forach i wśród uczniów? Podziel się tą wiadomością ze mną. Kliknij w ten link, a w temacie wpisz nauczyciel. Pamiętaj, by opisać więcej niż cztery celne uwagi i opowieści nauczyciela. Znaczek @ za nickiem oznacza osobę niezarejestrowaną w serwisie Joe Monster.
140
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Opuszczony rosyjski pałacyk
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Czasami mniej znaczy lepiej, czyli przykłady świetnego designu
Przejdź do artykułu Miejska demolka ostatniego kowboja Ameryki
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Anegdoty z marszałkiem Piłsudskim w roli głównej
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Martin A. Couney uratował tysiące dzieci, bo nie wiedział, że to niemożliwe
Przejdź do artykułu Flockowy tuning
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą