a) Więzienie. Jakby stworzone do tego programu. Jest izolacja, są ciekawe osobowości, jest sporo seksu.
b) Wybory prezydenckie. Zamiast kosztownych kampanii i wyborów, zamyka się kandydatów na dwa miesiące w domu Wielkiego Brata. Widzowie stopniowo eliminują kolejnych polityków. Ten, który zostaje, zostaje prezydentem.
Proste, tanie, komercyjne. Chociaż... może być za mało seksu?
c) Porywamy magnatów medialnych. Pod jednym dachem spotykają się: Zygmunt Solorz, Mariusz Walter, Robert Kwiatkowski, Lew Rywin. Panowie bardzo się lubią, więc byłoby ciekawie. Aby uzyskać element dodatkowej grozy, można by też zamknąć Ninę Terentiew. Tylko co z seksem?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą