Na Uniwersytecie Adasia Mickiewicza już czekają na nas. Nie mogą się doczekać, żebyśmy i my dowiedzieli się co francuzki robią najlepiej, z czego składa się pies służbowy oraz jak się mają budowlańcy do programistów. Zainteresowani? To zapraszam na dzisiejsze rodzynki.
ZPI - dr Marciniak:Na jednym z wykładów:
- Wiecie jak to jest, często porównuje się programistów do budowniczych. Tylko jest pewna drobna różnica: Jak do kierownika budowy przyjdzie klient i, w momencie kiedy jest już położony dach, powie, że on by jednak chciał jeszcze jedno piętro pod tym dachem, to kierownik popuka się w czoło. Natomiast w analogicznej sytuacji kierownik zespołu programistycznego pracującego nad systemem informatycznym dla klienta zapyta się: "A na kiedy?"
Dr T., kolejna Kwantowa Teoria czegostam:- Większość podręczników do fizyki ciała stałego jest pisana w standardowy sposób, czyli - kupujemy działkę, doprowadzamy drogę, budujemy dom, zapraszamy dziewczynę, żenimy się, płodzimy syna i sadzimy drzewo. Z kolei w tym podręczniku...
...autorzy zaczynają od przeruchania dziewoi, a następnie wprowadzają się do teściów... no cóż, zależy jakie podejście komu odpowiada.
Wstęp do nauki o państwie i prawie:Dr G.:
- Zgodnie z rozporządzeniem pies służbowy składa sie z obroży okalającej, smyczy prowadzącej oraz psa właściwego.
Historia myśli politycznej, prof. S.:- Wszyscy mają prawo do szczęścia... Ale nie wszyscy mają szczęście do prawa.
Prof. K. filozofia:W pewnym momencie wykładu w stronę studentów pada pytanie:
- Co by zrobił przeciętny humanista, jakby przypadkowo w jego ręce trafił podręcznik z algebry wyższej i przypadkowo go otworzył?
Po chwili ciszy i konsternacji prof.:
- Jak to, nie wiecie? Szybko by zamknął żeby nie wylazło!
Zoologia systematyczna:- Wiecie pasożyty są przystosowane do określonych żywicieli. Taki tasiemiec z człowieka nie wejdzie do myszy. On ma z 10 metrów to by nawet Myszkę Miki rozerwało.
Technicy z piwnicy:Poszedłem z laborantką po kostkę suchego lodu.
Laborantka:
- Zrób mi kostkę suchego lodu
Technik:
- Co za czasy, ledwie PiS wybory przegrał i już facet musi babie loda robić...
Dr A., matematyka:Jeden z upalniejszych dni. Na sali duszno jak w saunie
Dr A:
-Jak zaraz nie przestaniecie gadać, to okna pozamykam!
Krystalografia, dr o podwójnym nazwisku:- Nie myślcie że trafiliście tu na oszołoma, co jak ładnie zagadacie to nie przepyta. Mimo że oszołom faktycznie jest, to pytać będzie.
Krystalografia, dr o podwójnym nazwisku:- Tu pan płaszczyznę symetrii ma? Widać że pan jeszcze bezdzietny... dzieciaty od razu by widział że tak dzieląc na pół jedno dziecko podniesie wrzask że ma brzydszą połowę, a drugie się rozpłacze że jego połówka jest mniejsza...
Analiza matematyczna, egzamin:Profesor rozdaje testy. Śmiech na sali. Ci którzy jeszcze nie dostali - przerażeni. Chwile później czytam na pracy:
- Jeżeli nie otrzymasz satysfakcjonującej ilości punktów nie oznacza to Twojej porażki. Oznacza to jedynie, że wiele prawd masz jeszcze do odkrycia.
Dr Migdał, Analiza Matematyczna:Komentując ostatnie wydarzenia:
- Ja to teraz czekam, aż Kaczyński mianuje siebie głową kościoła w Polsce. Kiedyś już był taki jeden Henryk, któremu to się udało, ale on nawet się nie umywa do naszego! Przecież Kaczyński jest jeden, a w dwóch osobach!
* * * * *
Po raz kolejny udowadniacie (razem ze swoimi wykładowcami), że na Waszych uczelniach nie da się nudzić. Oczywiście jeśli już wiecie na czyje wykłady i zajęcia należy obowiązkowo chodzić.
Jeśli macie jeszcze coś ciekawego do przekazania grupie 100.000 osób - to czekam na Wasze rodzynki, a być może za tydzień to Wasza uczelnia będzie bohaterem rodzynków.
I na koniec dowiecie się najciekawszego - o Francuzkach...Ekonomia, dr Maria:- Co Francuzki robią najlepiej?
Konsternacja na sali, więc dr odpowiada samej sobie:
- Pachną!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą